Funchal
Można powiedzieć, że w Funchal zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Mnogością obrazów, dźwięków i zapachów zawróciło mi w głowie. Pomieszanie kolorowych elementów jakby prosto z Kuby, secesyjne budowle rodem z Anglii, żółte taksówki, czarno-białe mozaiki, wymuskane ogrody i tropikalna roślinność, a do tego tradycyjne niebieskie portugalskie azulejos – płytki zdobiące budynki tworzą tak różnorodną scenerię miejską, a jednocześnie zaskakująco spójną i współgrającą ze sobą, że Funchal jawi się w moich oczach jako miasto jedyne w swoim rodzaju.
Jego położenie wewnątrz doliny o amfiteatralnym układzie pozwala z nabrzeża podziwiać wznoszące się na 1200 m n.p.m. szczyty. Z jednej strony zielone wzgórza, z drugiej ocean, a pomiędzy – piękne miasto. Funchal swoją nazwę wzięło od porastającego okoliczne wzgórza kopru. Choć postaram się przemycić trochę jego klimatu na zdjęciach, to tak naprawdę trzeba tu przyjechać, by poczuć to wszystko na własnej skórze.
Sam spacer chodnikami z misternie ułożonymi mozaikami jest atrakcją i dostarcza wrażeń estetycznych
Palmy, zabytkowe samochody, dźwięk skrzypiec… i na moment zostajemy przeniesieni w czasie…
Po zmroku miasto tętni życiem
Placyki i zaułki upodobały sobie liczne kawiarnie
O mieście można by pisać długo. Ja po prostu przedstawię Wam to, co koniecznie polecam zrobić, będąc w Funchal.
Rzeczy, które koniecznie trzeba zrobić w Funchal.
⇀ Odkryć malownicze zakątki starówki Zona Velha.
Oczywiście pieszo, podziwiając przy okazji misternie ułożone kamienne mozaiki z wapienia i bazaltu, zdobiące chodniki. W najstarszej dzielnicy Funchal zaglądamy w wąskie uliczki, odnosząc wrażenie, jakby czas się tu zatrzymał. W lokalnych knajpkach kosztujemy miejscowych dań. Podziwiamy fort Sao Tiago i niewielkie kościółki i kapliczki.
⇀ Przespacerować się ulicą Santa Maria.
Choć w Funchal nie brak klimatycznych miejsc, to Rua de Santa Maria jest wisienką na torcie. Wąska, klimatyczna uliczka, wzdłuż której rozstawiły stoliki liczne restauracje. Idąc, zachwycam się tutejszą osobliwością – malowanymi drzwiami. Kilka lat temu władze miasta zaprosiły młodych artystów do współpracy przy projekcie Arte de Portas Abiertas – oznaczającą „sztukę otwartych drzwi”. Stare domostwa i kamienice zyskały nowe, często bardzo oryginalne oblicze, za sprawą fantazyjnie pomalowanych drzwi. Efekt jest niesamowity i stanowi dużą atrakcję. Trudno było mi się opanować, w efekcie czego kartę pamięci zapełniła pokaźna kolekcja malunków. Gotowi na trochę zdjęciowego spamu?
⇀ Odwiedzić targ Mercado dos Lavradores
Tętniący życiem i eksplodujący kolorami targ miejski to jedno z najbardziej charakterystycznych miejsc w Funchal. W dwupiętrowym modernistycznym budynku pochodzącym z 1940 roku znajdują się stoiska z egzotycznymi owocami, warzywami i przyprawami, a ubrane w tradycyjne stroje kwiaciarki sprzedają piękne, kolorowe kwiaty. Idąc dalej natkniemy się też na stoiska rybne i sklepy z alkoholami.
⇀ Zajrzeć do winiarni Blandy’s
Blandy’s Wine Lodge Museum to najstarsza na wyspie wytwórnia wina. Podczas wizyty poznamy historię i tajniki produkcji najsłynniejszego trunku na wyspie – madery, a także weźmiemy udział w degustacji. Podobno Thomas Jefferson wzniósł nią toast w dniu ogłoszenia Deklaracji Niepodległości Stanów Zjednoczonych.
⇀ Odwiedzić muzeum Christiano Ronaldo
Jeśli jesteś fanem Cristiano Ronaldo, myślę, że zechcesz skierować tu swe kroki. Mnie wystarczyła pamiątkowa fotka ze stojącą przed wejściem podobizną piłkarza… Do powstałego w 2013 r. muzeum trafiło, prócz wielu zdjęć, między innymi 155 trofeów i medali piłkarza oraz 27 piłek z podpisami partnerów z drużyny po strzelonych hat trickach.
⇀ Przejechać się kolejką linową teleferico
Z wagoników roztacza się wspaniały widok na miasto, ocean i imponującą infrastrukturę drogową.
⇀ Wyjechać na wzgórze Monte i zobaczyć Monte Palace Tropical Garden i Jardim Botanico
Na tą atrakcję najlepiej zarezerwować sobie cały dzień, a przynajmniej pół. Ogrody na wzgórzu Monte są przepiękne i warto poświęcić na odkrywanie ich zakątków trochę czasu. Przewodniki turystyczne polecają dostać się tu z Funchal słynną kolejką teleferico. Akurat w dniu, w którym zaplanowałyśmy sobie wizytę w ogrodach, przypłynął do Funchal ogromny wycieczkowiec… i kilkaset osób ustawiło się w kolejce po bilety. Musiałam działać szybko i ostatecznie na szczyt dostałyśmy się taksówką, dzięki czemu w kasie do ogrodów zameldowałyśmy się przed resztą towarzystwa…Palace Tropical Gardens prezentują się imponująco. Na obszarze 70000 metrów kwadratowych, pośród bujnej zieleni i przepięknych egzotycznych kwiatów, ukryto różne tematyczne zakątki. Jest tu japońska pagoda, posągi, groty, wodospady i zarybiony staw, po którym pływają kaczki i łabędzie. Choć na pierwszy rzut oka taka aranżacja może wydawć się trochę kiczowata, to natura jednak skutecznie okala i wtapia w siebie wytwory człowieka, dzięki czemu wszystko nie wydaje się specjalnie nachalne.
Teleferico wykorzystałyśmy, by dostać się do położonego niżej ogrodu botanicznego. W czasie naszej wizyty niestety prezentował się raczej ubogo, sporo miejsc (np. ptaszarnia) było zamkniętych, ale i tak kwieciste (a właściwie liściaste) mozaiki na tle Funchal wyglądały bardzo okazale. Najlepszym sposobem na powrót do centrum okazał się autobus miejski, kursujący spod bramy ogrodu (bilet ok. 1,3 euro/os, na górę taksówka wywiozła nas za 20 euro).
⇀ Wziąć udział w wieczorze Fado
Kolacja przy dźwiękach fado to punkt, który polecam wprowadzić do planu pobytu na Maderze. Fado oznacza los, przeznaczenie, przed którym nie ma ucieczki. Pełne emocji, nostalgiczne pieśni śpiewane są najczęściej przez jedną wokalistkę, przy akompaniamencie dwóch gitar. Saudade, który wyraża fado, nie ma dosłownego tłumaczenia. To coś jak żal, smutek… To coś co się czuje gdy śpiewane jest fado, coś co przenika aż do kości. Podczas koncertu nie należy rozmawiać, a oklaskiwanie artystów zostawiamy na koniec występu. Na wieczór fado wybrałyśmy restaurację Arsenios. Oczarował nas nie tylko sam występ, ale też wystrój lokalu, a reszty dopełniło przepyszne jedzenie.
⇀ Odkryć przepiękne parki i ogrody rozsiane po stolicy Madery
Nie tylko te najbardziej znane potrafią zachwycić. Mówi się, że cała Madera to jeden wieli kwitnący ogród. Funchal też ma mniejsze i większe, urocze ogrody, z altanami, fontannami i kolorowymi kwiatami.
⇀ Przespacerować się wzdłuż promenady Avenida do Mar
Dorzucilibyście coś do tej listy?